Olivier Janiak zapytał autorkę:
- Jak to się robi, proponując takie wypieki w swojej książce publiczności, odbiorcom, żeby jeść tak pięknie i wyglądać jeszcze lepiej?
"Jak wszystko w życiu, czyli dobre proporcje. Ja jestem w takim momencie, w dobrej formie i ja doskonale wiem, co chcę i przede wszystkim, czego nie chcę. Też wydaje mi się, że wiek to jest bardzo coś fajnego, że dojrzewamy, dorastamy i ta dojrzałość jest fantastyczna, bo to jest taka wewnętrzna konstytucja, że jesteś w dobrym miejscu i masz taki wewnętrzny spokój" - mówiła Magdalena Lamparska.
- Czy twoja praca w tym ci pomaga? Twoja praca w aktorskim fachu, która jest jednym wielkim dygotem emocjonalnym, a z drugiej strony jest dom, dzieci. Jak te dwa światy się przenikają?
"To jest bardzo trudne, żeby znaleźć sobie takie coś, co sprawia, że pożegnamy te złe emocje albo trudne emocje, które doświadczamy na planie. Dlatego, że zawsze dom wymaga spokoju, powtarzalności i można powiedzieć nudnej rutyny. I musi być to wszystko zaplanowane. I nie ukrywam, że właśnie takie manualne czynności, bo ja od dziecka malowałam, zajmowałam się wieloma sztukami i gdzieś w pewnym momencie przyszło pieczenie niespodziewanie. Też o tym opowiadałam w książce. Taka celebracja, można powiedzieć, czasu przy stole. I uważam, że w świecie, który jest totalnie przebodźcowany i ciągle jesteśmy wystawieni na opinie, musimy my znajdować sobie takie miejsca, gdzie nie ma zewnętrznej opinii. I to nie tylko chodzi o osoby publiczne i, można powiedzieć, czerwone dywany, ale każdy z nas przez media społecznościowe będzie się z tym mierzył. Tak samo nasze dzieci. I uważam, że musimy ich uczyć tego, żeby mogły mieć takie miejsce bez zewnętrznej krytyki, hejtu, opinii. I taki właśnie jest mój dom, do którego was dzisiaj zapraszam" - dodała.
Marta Żmuda Trzebiatowska w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedziała:
"My się z Madzią znamy, żeby nie skłamać, od szkoły teatralnej. Zresztą między naszymi synkami są dwa dni różnicy. Mieliśmy w tym samym czasie swoje pierwsze dziecko i nasi synkowie się przyjaźnią, więc my jesteśmy takimi, można powiedzieć, prawdziwymi testerami wypieków Magdy. Szczerze? Ja nie wiem, kiedy ona to robi. Nie wiem. Ona chyba musi mieć dwie doby. " - dodała.
Maria Dębska powiedziała:
"W świecie diet, tego, że cały czas się zastanawiamy, co jemy obsesyjnie. Może niech będzie zdrowo, ale niech czasami będzie przyjemniej. Ta równowaga i takie myślenie, że czasami trzeba sobie zrobić dobrze, myślę, że nas może uratować, a Magda jest tego uosobieniem, tego właśnie dolce vita. Magda po prostu jest sercem na dłoni, jest niezwykle życzliwą osobą. Nie byłoby mnie tu, gdyby było inaczej" - mówiła.
Anna Czartoryska-Niemczycka zaznaczyła:
"My naprawdę znamy się od lat, pamiętamy się od dawna, kibicujemy sobie nawzajem, a takie osoby jak Magda, które są tak szczere i kochane i spontaniczne, myślę, że mają sympatię wszystkich" - mówiła aktorka.
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA